poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział VIII

-Kochanie wcale się nie całujemy – zaprzeczyłam odsuwając się od Justina.
-A co będziemy dzisiaj jeść ? – spytała z ciekawością Jane podchodząc do mnie.
-Spagetthi
- Super- wykrzyknęli równo Justin z Jane.
Uśmiechnęłam się uświadamiając sobie jak bardzo są do siebie podobni.
- Tylko pilnuj makaronu ,żeby nie wykipiała woda jak ostatnio – powiedziała Jane.
Justin wybuchnął śmiechem.
Nie spodobało mi się to.
- Jane , kochanie a może poopowiadasz Justinowi o swoich lalkach Barbie? – spytałam bo wiedziałam ,że Jane to uwielbia i gdy zacznie mówić nie można jej przerwać mimo ,że ta opowieść jest starszliwie nudna , szczególnie dla faceta.
Uśmiechnęłam się triumfalnie widząc znużona minę Justina odchodzącego do pokoju Jane.
Zaczęłam robić sos i wstawiłam wodę na makaron , dokładnie pilnując by nie powtórzyła się sytuacja sprzed kilku dni.
Po około 30 minutach obiadokolacja była gotowa.
-No , kochanie starczy już tego opowiadania , zostaw lalki i chodźcie jeść – powiedziałam zaglądając do pokoju.
Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść.
- Justin nie musisz jej ciągle nosić – powiedziałam gdy zobaczyłam ,że Jane znów jest uwieszona na nim jak małpka.
- Właśnie ,że musi – powiedziała Jane na co oboje się zaśmialiśmy.
- Mamo to jest przepyszne , naprawdę się dzisiaj starałaś – krzyknęła Jane zajadając się potrawą.
- Zgadzam się – uśmiechnął się Justin
Było mi strasznie miło to słyszeć.
Po skończeniu posiłku pozmywałam a Justin z Jane przygotowali deser – lody.
- Zaraz pęknę – powiedziałam opadając na kanapę po zjedzonych posiłkach.
-Ja też – przyznał Justin.
Jane zachichotała i włączyła muzykę. Gdy usłyszała „ Hey Jude” Beatlesów od razu zaczęła tańczyć.
- Oj te ruchy to na pewno ma po mnie – szepnął mi Justin do ucha.
- Chyba śnisz – powiedziałam zerkając na niego z pogardą.
Przez dłuższą chwilę patrzyliśmy jak nasza córka tańczy , ale gdy skończyła się piosenka Jane była tak zmęczona ,że poszłam ją wykąpać a następnie położyć spać. Tuz przed zaśnięciem spytała , czy to Justin może przeczytać jej bajkę. Przyznaję się do tego ,ze było mi dziwnie z tą świadomością bo od 6 lat zawsze robiłam to ja. Nie chciałam jednak sprawić jej przykrości dlatego się zgodziłam.
Już miałam wychodzić zawołać Justina kiedy usłyszałam:
- Mamusiu ,a czy Justin będzie też jutro jak wstanę ?
Przyznam , że trochę mnie zatkało.
-O to musisz zapytać Justina – powiedziałam i wyszłam.
Wyszłam do dużego pokoju i powiedziałam :
-Jane prosi ,żebyś przeczytał jej bajkę
- Naprawdę?- uśmiech momentalnie ogarnął jego twarz i szybko ruszył w stronę pokoju naszej córki.

Usiadłam na kanapie i zaczęłam oglądać jakiś pierwszy lepszy serial.
-Zasnęła – usłyszałam po kilkunastu minutach.
- Jak jesteś głodny to weź sobie chipsy z szafki nad piekarnikiem – powiedziałam nie odrywając wzroku od telewizora.
Po chwili usiadł obok mnie z miską napełnioną jedzeniem.
-Co oglądamy ? –spytał jak gdyby nigdy nic.
-Ja oglądam to – powiedziałam bez uczuć.
Justin wstał i wyłączył telewizor guzikiem przy ekranie.
- Oglądałam – powiedziałam lekko zdenerwowana.
- Chcę porozmawiać – powiedział – muszę wiedzieć o wszystkim co zdarzyło się po naszym ostatnim spotkaniu,.
- Tu nie ma co opowiadać – powiedziałam
- Dlaczego z góry nas skreślasz? – spytał smutno
- Nie ma nas
- Nie mów tak , mamy córkę – prawie krzyknął
- O której dowiedziałeś się sześć lat po jej urodzeniu
-Może jeszcze będziesz mnie winiła za to ,że nie powiedziałaś mi o niej ani słowa przez tak długi czas , miałeś się sam domyślić?
- Kto wie , może masz jeszcze kilkoro dzieci poczętych podczas tras koncertowych – powiedziałam zdenerwowana
Widziałam jak bardzo go to zabolało.
- Posłuchaj – zaczął – byłaś pierwszą dziewczyną , z którą to robiłem , nie potrafiłem o Tobie zapomnieć , przez dwa lata bezskutecznie Cię szukałem.
- Ciążę i pierwsze miesiące życia Jane spędziłam u wujków w Holandii – powiedziałam cicho – tak było łatwiej , bo miałam przeczucie ,że będziesz chciał mnie znaleźć.
- Przez dwa lata nie mogłem dojść do siebie , byłem jak opętany , myślałem tylko o Tobie i nikt inny się nie liczył , tak bardzo chciałem mieć Cie wtedy przy sobie. Rok temu pojawiła się Selena , ale pewnie wiesz ,że nasz związek szybko się zakończył. Ona nie była taka jakiej chciałem – Chciałem tylko Ciebie.
Moje serce momentalne zaczęło bić mocniej i wszystkie uczucia związane z Justinem , nawet te których pozbywałam się latami wróciły z podwójną siłą.
Justin spojrzał mi głęboko w oczy i złożył na moich ustach pocałunek. Tak bardzo pragnęłam jego bliskości ,że nie opierałam się ani chwili. Jego gorące usta pasowały idealnie do moich, chciałam więcej i więcej. Mocno mnie objął i chciał nas położyć na kanapie ale na podłogę z hukiem spadła miska. Momentalnie się od niego odsunęłam i spojrzałam ze strachem w oczach.
- Mogę to posprzątać jeśli chcesz- zaproponował.

- To nie powinno się stać Justin – wyszeptałam i uwolniłam się z jego objęć.




__________________________________________________________________________

Wiem ,że bardzo długo czekaliscie na rozdział ,ale myślałam , że poprawianie ocen sie nie skończy .... na szczeście się skonczyło ! Wracam do was pełna energi i chęci do pracy ;) Udało mi się nawet napisać w miarę długi rozdział :)
Zapraszam wiec do czytania i komentowania :* buziaki :* 

9 komentarzy:

  1. nareszcieee ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Booooooski blog!! Kurde dziwczyno masz talent!! Zakochalam sie w tym opowiadaniu a to u mnie zadkosc!! Podziwam cie za to jak piszesz bo jestes po porstu wpsaniala! Bark mi slow.Mozna by bylo wymianiac: jest zajebisty,mistrzowski,swietny,wspanialy... Nie czekaj...To i tak nie opisauje jeszgo w 100%.Kurde to jednen z najlepszych blogow jakie czytam!! Naprawde nie wiem co powiedziec! Ciesze sie ze zostal mi polecony ten blo ;) Bo warto przeczytac. Nie moge sie doczekac nn bo to jest naprawde wciagajace!! Wiec blagam cie dodawaj szybko!! <3 Blog jest Z.A.J.E.B.I.S.T.Y!!!!!!!! Ah...Naprawde boski <3
    Zapraszam do mnie ;) http://epicevillove.blogspot.it/
    i http://epicevillove.blogspot.it/
    Jeszcze raz gratuluje wielkiego taltenu i naprawde dobrej pracy na blogu!! Jestes wspaniala !! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu rozdział :D
    czekam na nn
    @Evelina_F
    http://lovewinsintheend-fictionstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochanie wiesz, że Cię uwielbiam :D <3 Pisz, pisz bo jestem ciekawa co w końcu wymyślisz w następnym rozdziale :D pamiętaj, że moje pomysły to tylko żarty ;p chyba , że chcesz żeby było śmiesznie :D
    Kocham Cię <3 + Justina <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  5. dcbsibcabdsobcosdaobsjc kocham to!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następny rozdział?:* Już doczekać sie nie mogę :C
    Wspaniałe opowiadanie! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostalas nominowana do The Versatile Blogger! Zapraszam do mnie po wiecej informacji! karla-justin-ichhistoria.blogspot.it i http://epicevillove.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostalas nominowana do The Versatile Blogger! Zapraszam do mnie po wiecej informacji! karla-justin-ichhistoria.blogspot.it i http://epicevillove.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  9. będzie kiedyś jeszcze coś? :c

    OdpowiedzUsuń